Wiadomości

Pijany kierowca bmw uderzył w drzewo, jechał z rodziną

Data publikacji 02.05.2017

42-letni kierowca bmw, podczas rozpoczęcia manewru wyprzedzania, stracił panowanie nad pojazdem, po czym zjechał na pobocze, uderzył w drzewo, a następnie dachował. W trakcie badania okazało się, że mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Niestety pijany kierowca podróżował z żoną i dwójką dzieci, wszyscy trafili do szpitala.

Do bardzo groźnego wypadku doszło w minioną sobotę, kilka minut po godznie 17.00 w Przystajni. Ze wstępnych ustaleń policjantów z kłobuckiej drogówki wynika, że 42-leni kierowca bmw, podczas rozpoczęcia manewru wyprzedzania stracił panowanie nad pojazdem, po czym zjechał na pobocze i uderzył w drzewo, a następnie dachował. Poza kierowcą w samochodzie jechali: 39-lenia kobieta oraz dwójka dzieci w wieku 6 i 12 lat. Na skutek uderzenia w drzewo i wywrócenia na dach, samochód uległ zmiażdżeniu wobec czego poszkodowani byli wyciągani z rozbitego auta za pomocą specjalistycznego sprzętu hydraulicznego. Niestety podczas przeprowadzonego badania stanu trzeźwości okazało się, że 42-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Na skutek wypadku obrażeń ciała doznali wszyscy uczestnicy, przy czym najciężej ranna została 39-latka, która, z miejsca zdarzenia została zabrana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Życiu poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo. Szczegółowe okoliczności wypadku badają śledczy z Kłobucka oraz biegły z zakresu rekonstrukcji przebiegu wypadków drogowych. Sprawę nadzoruje częstochowska prokuratura. Nieodpowiedzialny kierowca musi liczyć się teraz z surowymi konsekwencjami. Za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości grozi pobyt w więzieniu, wysokie kary finansowe oraz utrata prawa jazdy na kilka lat.

  • wypadek w Przystajni
  • oględziny miejsca wypadku
  • wypadek w Przystajni
Powrót na górę strony